Strażacy apelują: Nie wypalajmy traw, to prowadzi do pożarów. Każdego roku giną w nich ludzie

Strażacy apelują: Nie wypalajmy traw, to prowadzi do pożarów. Każdego roku giną w nich ludzie

Wystartowała kolejna edycja kampanii "Stop Pożarom Traw". Strażacy apelują do mieszkańców o rozsądek. 

Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie.

Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt.

Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób.

W Polsce w 2019 roku odnotowano 153 520 pożarów, wśród których były 55 912 pożary traw na łąkach i nieużytkach rolnych, co stanowiło ok 36,4% wszystkich pożarów w Polsce. Natomiast dane dotyczące województwa łódzkiego związane z działaniami pożarów traw za rok 2019 rok przedstawiają się następująco:

- liczba pożarów traw 3484 z 9668 pożarów ogółem tj. 36%,
- powierzchnia pożarów traw 1445 ha,
- zużycie wody 19 737 m3,
- średni czas działań gaśniczych, niecałe 59 min.,
- liczba osób poszkodowanych 7

Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą również liczyć się z konsekwencjami.

O tym, że postępowanie takie jest niedozwolone mówi m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2018r., poz. 142z późn. zm.), art. 124. „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów". Art. 131pkt. 12: „Kto(...) wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary... –podlega karze aresztu albo grzywny".

Art. 30 ust. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2017r. Nr 12, poz. 59 z późn. zm.); „w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:

1. rozniecenia ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego,
2. korzystania z otwartego płomienia,
3. wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych".

Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: Art. 82 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu wykroczeń (Dz. U. z 2018r., poz. 618z późn. zm.) –kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość w myśl art. 24, § 1 może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163.§ 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 2017r. poz. 2204z późn. zm.) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Prosimy o rozwagę i niewypalanie traw i to nie tylko ze względu na własne bezpieczeństwo. Wystarczy nagły podmuch wiatru lub zmiana jego kierunku, by zapanowanie nad ogniem było niemożliwe.

Cierpią na tym także zwierzęta. W bezpośrednim zagrożeniu są również budynki i lasy. Wypalanie traw może skończyć się tragicznie!