Rozbił auto o drzewo i uciekł. Policjanci zauważyli go biegnącego 10 kilometrów od miejsca zdarzenia, był pijany

policja-kamizelka

W niedzielę, 25 lipca skierniewiccy policjanci otrzymali informację o kolizji drogowej w gminie Kowiesy, z udziałem pojazdu Audi A3. Kierujący pozamykał pojazd i oddalił się z miejsca zdarzenia. 28-latek został zatrzymany przez policjantów po pościgu, około 10 kilometrów od zdarzenia.

Około godziny 2:00 policjanci skierniewickiej komendy otrzymali informację o zdarzeniu drogowym, zaistniałym na drodze powiatowej w miejscowości Ulaski w gminie Kowiesy. Po przyjeździe na miejsce zastali pojazd Audi A3 z uszkodzonym przodem.

- Samochód był pozamykany. Policjanci ustalili, że najprawdopodobniej kierujący pojazdem w wyniku niedostosowania prędkości do warunków drogowych, na łuku drogi zjechał na pobocze, a następnie uderzył w drzewo. Policjanci ustalili również, że sprawca tej kolizji oddalił się w kierunku miejscowości Biała Rawska. Podjęli penetrację terenu i po przejechaniu około 10 kilometrów zauważyli w pobliżu drogi biegnącego mężczyznę - czytamy w komunikacie KMP w Skierniewicach.

Jeden z policjantów wysiadł z radiowozu i ruszył za uciekinierem. Pościg po kilkuset metrach zakończył się zatrzymaniem mężczyzny, którym okazał się 28-latek, mieszkaniec powiatu rawskiego.

- Po przebadaniu alkotestem okazało się, że sprawca zdarzenia miał powód ucieczki, gdyż wydmuchał prawie 1,5 promila alkoholu. Kierujący został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach, gdzie został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. Kolejnego dnia usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa, tj. kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - dodają mundurowi.