Kradł na stacjach paliwo, żeby pojechać samochodem i załatwić sprawę. Grozi mu 5 lat więzienia

255-186194
fot. KPP w Rawie Mazowieckiej

Policjanci postawili zarzut kradzieży 29-latkowi z Rawy Mazowieckiej, który - kiedy brakowało mu paliwa w baku - jechał na pobliską stację, tankował auto i odjeżdżał bez uregulowania należności. W taki sposób w przeciągu dwóch tygodni zatankował kilka razy. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Rawy Mazowieckiej otrzymali informację od pracowników stacji benzynowych znajdujących się na terenie powiatu rawskiego o mężczyźnie, który tankuje auto i odjeżdża bez uregulowania należności. 

- W przeciągu dwóch tygodni stycznia takich kradzieży było kilka. Policjanci zabezpieczyli nagrania z monitoringu, który zarejestrował zarówno auto, jak i wizerunek kierującego nim mężczyzny. W wyniku przeprowadzonych działań funkcjonariusze ustalili prawdopodobnego sprawcę kradzieży. Kiedy został wezwany na przesłuchanie, nie krył zdziwienia. Policjantom powiedział, że nie miał paliwa w baku, a miał potrzebę jechać samochodem dlatego tankował i odjeżdżał - mówi aspirant Agata Krawczyk.

29-latek z Rawy Mazowieckiej teraz musi zapłacić za ponad 130 litrów benzyny, które ukradł. Mężczyzna musi liczyć się również z konsekwencjami przestępstwa, które popełnił, grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.